W meczu pierwszej kolejki Siedleckiej A Klasy Świt Barcząca pokonał na wyjeździe drużynę LKS Ostrówek 1:3.
LKS Ostrówek - Świt Barcząca 1:3 (1:1)
Sklad: Łobinski-Kozdój(55' Kowalewski), Dróżdż, Kopka, Pszonka D.- Grabowski, Wiącek(80' Kuczerenko), Żołądek, Badurek(75' Orzełek)-Lachowski, Pszonka R.(88'Ostrowski)
Bramki:
35' Ostrówek 1:0
37' Samobójcza (as. Pszonka R.) 1:1
55' Grabowski (as. Badurek) 1:2
63' Grabowski (as. Łobiński) 1:3
Żółte kartki:
29' Grabowski
51' Dróżdż
65' Wiącek
79' Kopka
Czerwona kartka:
86' dla zawodnika Ostrowka (dwie żółte)
W rozwinięciu krótka relacja z meczu i parę słów trenera...
20 sierpnia Sobota piękna słoneczna pogoda, straszny upał oraz piękna murawa na stadionie w Ostrówku w takich warunkach Zainaugurowaliśmy rozgrywki ligowe w sezonie 2016/17.
Godz 11 sędzia rozpoczął pierwsze ligowe spotkanie w tym sezonie. Obie drużyny nie wiedziały czego się spodziewać po rywalach, rozpoczęło się od dość niepewnych ataków z obu stron. Pierwszą groźną okazję stworzyli zawodnicy Świtu, dobra akcja na prawym skrzydle i Grabowski strzela z narożnika pola karnego obok dalszego słupka. Świt starał się rozgrywać piłkę dokładnie i spokojnie. W kreowaniu akcji często brakowało ostatniego podania. Ok 15 minuty po stracie piłki w środku boiska przez zawodników Świtu bardzo groźną indywidualną akcję przeprowadził zawodnik Gospodarzy lecz pomylił się o kilkanaście centymetrów. Chwilę później kolejka bardzo groźna sytuacja lecz tym razem napastnik Ostrówka przegrał pojedynek sam na sam z Łobińskim. Większość prób ataków Gospodarzy były to próby zagrań długiej piłki za plecy obrońcom lecz nie przynosiły one efektów gdyż obrońcy pewnie przerywali te podania. W 35 minucie meczu Łobiński zagrywa krótko piłkę do Kozdója ten naciskany przez rywali zagrywa niedokładnie i szybki atak lewą stroną graczy LKS-u zagranie do środka i pewny strzał z 6 m napastnika mamy 1:0. Świt nie podłamał się i już dwie minuty mieliśmy 1:1. Długie podanie do Rafała Pszonki, przechwycone przez środkowego obrońcę lecz świetne zachowanie naszego napastnika, który zaatakował obrońcę a ten próbując wybić piłkę uderza ją wysoko w stronę bramki piłka przelatuje nad bramkarzem i wpada do siatki. Do przerwy dobie drużyny miały okazje do zdobycia bramki lecz brakowało skuteczności lub szczęścia.
Druga połowa rozpoczęła się od prób Ostrówka, który grał długie piłki za plecy obrońców Świtu lecz świetnie Nasi obrońcy to czytali i przechwytywali piłki tak zagrywane. W 55' świetna zespołowa akcja Świtu. Wiącek zagrywa ze środka prostopadłą piłkę do wybiegającego Badurka ten w sytuacji sam na sam zauważył dobrze ustawionego Grabowskiego podał a Nasz Kapitan nie miał problemu z umieszczeniem piłki w pustej bramce 1:2. Gospodarze chcieli szybko odrobić straty ale nie mieli zbytnio pomysłu jak rozmontować obronę Świtu. Górne piłki blokowali Kopka, Pszonka D i Dróżdż a także Łobiński przerywał dużo akcji wysokimi wyjściami na 20-25m. Po jednym z dośrodkowań Ostrówka Łobiński wyłapał piłkę i nie zastanawiając się zagrywa długą piłkę do Grabowskiego. Piłka minęła obrońców przejął ją Grabek i bez problemu podwyższa wynik meczu na 1:3. Do końca meczu Świt miał kilka okazji do strzelenia jeszcze co najmniej 2 bramek lecz brakowało zdecydowania i skuteczności. Gospodarze próbowali lecz w drugiej połowie nie oddali chyba celnego strzału. po 94 minutach sędzia kończy spotkanie i pierwsze 3 punkty na inauguracje jadą do Barczącej.
Wygrana cieszy ale już w głowach kolejne spotkanie "operacja Błękitni" Już w sobotę o godz 17 na Zakolu Wiktorowo.
Trener Rafał Bednarkiewicz po meczu:
Był to bardzo trudny mecz na bardzo ciężkim terenie, a do tego jeszcze grzało słońce. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie nie wystraszyliśmy się rywala i pokazaliśmy, że Świt potrafi grać w piłkę. Oczywiście wynik mógł być inny, bo przecież nie wystrzegliśmy się błędów nad którymi musimy jeszcze popracować.Teraz myślimy już o następnym rywalu. Gratuluję swojej ekipie, a rywalom z Ostrówka życzę powodzenia!