Świt Barcząca - strona nieoficjalna

Mecz na trudnym terenie niestety nasze boisko po tej zimie do idealnych nie należy jeszcze mokre. Obie drużyny próbowały swoich sił w większości długimi piłkami uruchamiając swoich napastników. Gospodarze jak i goście z czasem próbowali rozgrywać piłkę ale jednym i drugim zbyt dobrze to nie wychodziło. W pierwszej połowie dla Świtu najlepszą okazje miał Orzełek gdzie po wybiciu piłki przez naszego bramkarza znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości lecz zbyt mocno przerzucił nad nim piłkę i ta poleciała za bramkę. Goście zagrozili bramce więcej razy z czego padły dwie bramki. Pierwsza w sytuacji sam na sam rywal minął Naszego bramkarza a w druga po dośrodkowaniu z prawego skrzydła na długi słupek zgranie na 5 metr i napastnik gości bez problemu drugi raz pakuje piłkę w bramce Świtu. Po pierwszej połowie 0:2. 

Druga połowa to już dużo lepsza gra naszej drużyny. Więcej gry piłką dobre rozrzucanie na skrzydła i w końcu bramki. W 55 min. meczu rzut wolny z ok 20 m wykonywał Kozdój uderzył zewnętrzną częścią stopy obok muru bramkarz wybił piłkę przed siebie, do której dochodzi Orzełek i mocnym strzałem pakuje ją do siatki. Druga bramka bardzo podobna do tej, którą zdobyli goście na 2:0 dośrodkowanie na dalszy słupek tam najwyżej wyskakuje Orzełek zgrywa do środka a nie kto inny jak Grabowski umieszcza piłkę przy lewym słupku i mamy 2:2. W drugiej połowie goście znacznie osłabli i skupiali się tylko na kontrach. Po jednej z nich w 81' zawodnik LKS-u wychodził już sam na sam z Łobińskim ale Wiącek zdecydował się go sfaulować na 25 metrze za co został ukarany czerwoną kartką. Do końca wynik nie uległ zmianie. Świt nawet w 10 próbował coś zmienić niestety się nie udało i w pierwszym wiosennym meczu remisujemy 2:2. Zimny prysznic po pierwszej połowie mamy nadzieję podziała mobilizująco na Naszych zawodników i już w najbliższej kolejce pokażą prawdziwą moc!! 

Kilka słów trenera: 
Boisko było trudne dla obu drużyn, ale to ekipa z Ostrówka w pierwszej połowie okazała się lepszą drużyną, ponieważ więcej walczyli. Po przerwie to jednak my pokazaliśmy po raz kolejny charakter 0-2 udało nam się doprowadzić do remisu. Z wyniku jestem zadowolony a jeszcze bardziej że strzela i asystuje napastnik. Już teraz rozpoczynamy przygotowania na przyszły tydzień. Dziękuję chłopakom za pozostawione zdrowie oraz walkę w szczególności w drugiej połowie

• Komentarzy [0]
• czytano: [236]
• DO